Autor |
Wiadomość |
Waaaaw |
|
|
Trurocker |
|
|
Horney |
|
|
Edsterertenad94 |
|
|
Erjo64 |
|
|
Dameshlalem74 |
|
|
Admar |
|
|
Mopojoder98 |
|
|
Emleeghane7 |
|
|
Aneeme |
|
|
Andickder |
|
|
Ansh8 |
Wysłany: Śro 14:18, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
That doesn't matter.
What really matters is this video: http://www.pissing-babeys.info/ (may require codec download) |
|
|
Yurikin |
Wysłany: Sob 13:34, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
*pojawia się* |
|
|
Rei |
Wysłany: Sob 15:58, 15 Lip 2006 Temat postu: |
|
*weszła i poszła do pokoju*
*po kilku minutach wyszła* |
|
|
Archi |
Wysłany: Sob 21:52, 08 Lip 2006 Temat postu: |
|
*wszedł do swojego pokoju i przebrał się w suche rzeczy*
Chyba trzeba będzie odszukać tego szaleńca...
*Draco pojawił się pod sufitem*
[D: I co?]
Już ok.
[D: To dobrze.]
Słuchaj, zostaniesz tutaj...
[D: A ty gdzie?!]
Ja idę... na polowanie...
[D: *zgon*]
*wyszedł* |
|
|
Aja |
Wysłany: Czw 11:07, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
`Ja już wiem co robić...`
*wybiegł* |
|
|
Archi |
Wysłany: Śro 22:16, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
Program może tak... ale nie tego wirusa.
Próbowałem... próbowałem wszystkiego.
Jeśli chcesz coś zrobić, to spróbuj.
*zdjął rękawiczkę i rzucił na stół*
Tylko pamiętaj... nie dotykaj bez zabezpieczenia.
*wyszedł* |
|
|
Aja |
Wysłany: Śro 21:14, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
`ale program antywirusowy można oszukać... tak jak wirusa!` |
|
|
Archi |
Wysłany: Śro 21:02, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
Bo on się broni.
*odwrócił się do Entariego*
Tak jak komputery zaopatruje się w coraz nowsze antywirusy,
tak on sam siebie zmienia, żeby dalej działać. |
|
|
Aja |
Wysłany: Śro 20:52, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
`Tak, ale mówiłeś, że on się mutuje. Pomyśl. Mógł tak się zmutować i stać się samodzielny!` |
|
|
Archi |
Wysłany: Śro 18:49, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
Wirusy nie myślą.
One są jak programy komputerowe, zaprogramowane na konkretne czyności.
Ten jest "zaprogramowany" na niszczenie każdej obcej komórki.
Mnie on nie atakuje, bo taki "dostał rozkaz".
Nie da się go zniszczyć, zatrzymać ani nawet spowolnić. |
|
|
Aja |
Wysłany: Śro 18:41, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
`a czy nie przyszło ci do głowy, że wirus usamodzielnił się?` |
|
|
Archi |
Wysłany: Śro 18:29, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
Tysiące razy... tysiące.
Zarówno sam próbowałem jak i inni.
Nic to nie dało. |
|
|
Aja |
Wysłany: Śro 18:27, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
`a czy kiedyś próbowano go zniszczyć?` |
|
|
Archi |
Wysłany: Śro 18:19, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
Tak, mutuje się.
Za każdym razem gdy tylko próbowałem go zlikwidować
lub spowolnić mutował się. |
|
|
Aja |
Wysłany: Śro 18:07, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
`kiedyś?`
`czy ten wirus się w jakiś sposób mutuje?` |
|
|
Archi |
Wysłany: Śro 17:47, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
Nie mam pojęcia.
Kiedyś potrzebne było specjalne serum podane dożylnie.
Nie wiem.... nie wiem... |
|
|
Aja |
Wysłany: Śro 17:45, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
`jest!`
*Entarii wyjął z torby cczarny piórnik*
*po chwili wyjął dziwny szkicownik i zaczął coś kreślić*
`jak myślisz, co sprawiło, że wirus się uaktywnił?` |
|
|
Archi |
Wysłany: Śro 17:36, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
*Archi wzruszył ramionami i szepnął*
Draco, zostaw nas proszę.
[D: Tak jest.]
*wyleciał na dach i rozłożył się* |
|
|
Aja |
Wysłany: Śro 17:28, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
`A jak się nie da, to trzeba spróbować jeszcze raz....`
*zaczął czegoś szukać w swojej torbie*
`Gdzie ten przeklęty piórnik?` |
|
|
Archi |
Wysłany: Śro 17:16, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
Spróbować zawsze można. |
|
|
Aja |
Wysłany: Śro 17:12, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
`JA nie znam słowa "niemożliwe", bo zawsze mi się udaje`
*spojrzał w okno*
`Po za tym, musi mi się udać. Bo jeśli nie....... Nie, to by było zbyt okropne, dlatego pora działać!`
*spojrzał zdecydowanie na Archiego* |
|
|
Archi |
Wysłany: Śro 17:03, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
Niestety...
*wstał i podszedł do okna*
Każda próba zniwelowania była klapą. |
|
|
Aja |
Wysłany: Śro 16:53, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
`czyli nie może mieć naturalnego wroga`
*uśmiechnął się* |
|
|
Archi |
Wysłany: Śro 16:48, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
Nie da się za to zabrać.
To nie jest naturalny wirus. |
|
|
Aja |
Wysłany: Śro 16:26, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
`Każdy wyrok można zmienić mój drogi, przyjechałem tutaj, by ci pomóc. Teraz... jak się za to zabrać?` |
|
|
Archi |
Wysłany: Śro 16:20, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
Niestety nie każdemu.
Ja jestem skazany na samotność przez tego cholernego wirusa! |
|
|
Aja |
Wysłany: Śro 16:07, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
`dlaczego się nie da? Każdemu da się pomóc`
*puścił oczko do Archiego* |
|
|
Archi |
Wysłany: Śro 15:35, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
Wiem, tylko mnie nie da się pomóc...
*posmutniał* |
|
|
Aja |
Wysłany: Śro 14:57, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
`Ona każdemu pomaga...`
*uśmiechnął się* |
|
|
Archi |
Wysłany: Śro 14:47, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
O tym jak Aja mi pomaga... |
|
|
Aja |
Wysłany: Śro 14:47, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
`O czym myślisz?`
*Aja przeciągnęła się*
Ja wracam do domu, mam na dzisiaj dość waszych żartów
*wyszła*
`A jednak nic się zmieniła....... więc o czym myślisz Archi?` |
|
|
Archi |
Wysłany: Śro 14:38, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
No dobra już koniec.
Nie będziemy dokuczać dużej dziewczynce.
*zamyślił się* |
|
|
Aja |
Wysłany: Śro 14:32, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
*Aja była wyraźnie zirytowana*
tak, śmiej się, śmiej
`ktoś się tutaj zeźlił`
Nie jestem małą dziewczynką Entarii
`racja, jesteś dużą dziewczynką`
I po co ja to mówiłam?
`Żebym miał się z czego śmiać`
Nie, po to byś przestał! |
|
|
Archi |
Wysłany: Śro 14:06, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
*lekko zdziwiony*
Altres?
*zachichotał pod nosem* |
|
|
Aja |
Wysłany: Śro 13:26, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
*Entarii podał Archiemu dłoń i zmierzył go od stóp do głowy*
`Altres mnie przedstawiła, więc nie muszę się przedstawiać`
Ile razy mówiłam żebyś mnie nazywał jak moi znajomi?
`jakieś 1000 razy`
tak, więc powtórzę po raz 1001: NAZYWAJ MNIE AJA!
`dobrze, spokojnie` |
|
|
Archi |
Wysłany: Śro 9:56, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
Witam.... przepraszam, że nie... podam ręki... ale........
*nagle przestał się trząść*
Uffff... już po wszystkim
*podał Entariemu dłoń* |
|
|
Aja |
Wysłany: Wto 21:26, 04 Lip 2006 Temat postu: |
|
Kiedy ten Entarii przyjedzie?
*zaczęła kręcić się nerwowo tu i tam*
*nagle do drzwi domu wspólnego ktoś zapukał*
Oby to był on, oby to był on
*Aja otworzyła drzwi*
Ent!
*rzuciła się Entariemu w ramiona*
`Cześć mała`
*Entarii wyraźnie się uśmiechnął*
Chodź!
*Aja zaciągnęła Entariego przed Archiego*
*Entarii był smykłym, muskularnym, dorosłym mężczyzną*
Archi, to Entarii, jest dla mnie jak ojciec. Entarii, to Archi, tóremu trzeba pomóc.
`A to w tej sprawie do mnie dzwoniłaś, tak?`
Dokładnie! |
|
|
Archi |
Wysłany: Pon 22:50, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
Spokojnie... to nic.... wirus się mutuje....
Moje ciało... tak reaguje... |
|
|
Aja |
Wysłany: Pon 22:44, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
Entarii nauczył mnie wszystkiego czego wiem o shamaństwie, nauczył mnie również paru innych rzeczy
Co się stało? tu nie jest zimno |
|
|