Dom Aji i Ajmi

<i koniec na dzisiaj Razz

xD>
{T: Następny odcinek jutro}

*obudził się, wstał i poszedł do kuchni robić śniadanko ^^*

*cały czas spała-
{T: Rety, ona niedługo zaśnie na wieki!}
*kto tu jest narratorem?*
{T: Ja, a bo co?}
*żałuję, że spytałem =='*

*przyszedł z pachnącymi tostami i dodatkami*
To ją powinno obudzić ^^.

*Aja wyczuwając piękne zapachy odrazu się obudziła*
Cześć Archi
*uśmiechnęła się*

Śpiąca królewna się przebudziła.
*usiadł koło Aji z tacą na kolanach*

*uśmiechnęła się*
Śpiąca królewna i ranny ptaszek

Równowaga musi być zachowana...
*uśmiechnął się i podał jej tacę*
Napewno jesteś głodna.

Moglabym powiedzieć "jak wilk"
*uśmiechnęła się i zacząła jeść*

*pocałował Aję w czoło, wstał i podszedł do okna*

Co się stało?
*wstała i podeszła do Archiego*

*uśmiechnął się*
Nic... poprostu rozmyślam.

a o czym rozmyślasz?
{T: To przecież oczywiste!}
Zamknij się i idź szukaj Destrima
{T: Tak jest! *wybiegł*}

O tym jakie szczęście mnie spotkało, że tu przyjechałem.

*uśmiechnęła się*
przypadek może czasem na zawsze odmienić los człowieka
*spojrzała w okno*

To nie mógł być przypadek... to musiało być przeznaczenie.
*pocałował Aję*

może i tak, może i nie
Nie rozwikłane są ścieżki życia
*odwazajemniła pocałunek*

Muszę już iść...

do zobaczenia
*uśmiechnęła się*

Do zobaczenia...
*pocałował ją i wyszedł*

*uśmiechnęła się*
do zobaczenia
*gdy Archi wyszedł Aja odprowadzała go wzrokiem przez okno*

*gdy Archi zniknął za rogiem, Aja usiadła na kanapie i po chwili zasnęła*

<Wiesz, nieładnie tak grać na 2 fronty ==">

<wiesz... to inne forum. ja mam na 3 forach 3 dziewczyny i one o sobie wiedza xD>

<0.0>

*zza okna słychać było grę na gitarze*

*Aja obudzona dźwiękami gitary podeszła zdziwiona do okna*

*pod oknem stał Archi z bukietem róż i trzech Marriachi grających na gitarach*

*Aja stała zdziwiona w oknie, nie mogąc wydobyć z siebie ani słowa*

*zaczął machać do Aji zachęcając do wyjścia*

*natychmiast wyskoczyła przez okno, prosto przed Archiego*

*klęknął przed Ają i podałjej bukiet*
Przyjmij te oto kwiaty w dowód mojej miłości.

*Aja zszokowana przyjęła bukiet*
Dziękuję Archi, niewiem co powiedzieć
*powąchała kwiaty*
róże to moje ulubione kwiaty
skąd wiedziałeś?
*spojrzała słodko na Archiego*

Słodka tajemnica.
*uśmiechnął się*

jak miód
*pocałowała Archiego*

Dziękuję panowie.
*muzycy poszli sobe*
To co robimy?

To zależy od ciebie
*uśmiechnęła się słodko*

No to... *nagle urwał i padł na kolana trzymając się za brzuch*

Archi!
*paniczna panika*
co, co?
Co ci jest, Archi?

*zaczął kasłać i w pewnym momencie plunął krwią*
Nie... nie...

Archi!
Archi, proszę...........
*dramaturgia pierwsza klasa*

*z trudem wstał*
Wybacz... że musisz... na to patrzeć...
*plunął kolejną dawką krwi i pobiegł do domu*

Archi................
*padła na kolana, schowała twarz w dłoniach i zaczęła płakać*

*wciąż płącząc weszła do domu i usiadła na kanapie*
Archi........
*pojawił się Destrim*
[De: Co jest?]
*nagle przybiegł Timo*
{T: Mówiłem, że nie będę za tobą biegał!}
[De: Zamknij się!]
{T: Nie będziesz mi tu...}
[De: Spójrz! *wskazał na Aję*]
{T: Oooo, co jest?}
[De: Myślisz, że wiem?]
{T: Nie ciebie się pytałem!}
[De: to sorry]
{T: Aja, co się stało?}
Archi........
*Aja nie zwracała uwagi na Timo oraz Destrima i wciąż biadoliła*
Archi...
{T: Co z Archim?}
Archi......
[De: Nic nie kapuję]
{T: *chichot* Archi! Archi! *ironia*}
Mógłbyś się uspokoić?
*syknęła wściekle*
{T: EEEE dobra}

Mam tego dość
*otarła łzy i wstała*
Wpierw szczęście, a potem smutek......
*wyjęła MP3 i założyła słuchawki*
Życie, życie jest nowelą, co wciąga jak rzeka.......
*podśpiewywała sobie*
{T: Nie jesteś już smutna?}
Jestem. Tylko obiecałam sobie, że łzy nie zagoszczą już w moim sercu........... chyba, że jako zespół
*uśmiechnęła się*
{T: Nie wnikam}
*Otworzyła drzwi*
{T: Gdie idziesz?}
Do Archiego
{T: Możemy iść?}
wykluczone - wy zostajecie!
{T: A, ale}
*Aja wyszła*
{T: No fajnie, zostałem z idotą =='}
[De: mówiłeś coś?]
{T: Nie nic}