Stacja kolejowa

*wstał*
No bo wiesz.... widziałem, że dobrze się bawisz... nie jestem ci tu potrzebny...

Nie jesteś mi potrzebny?
Ty chyba kpisz!
Wiesz, że cię kocham!

*posmutniał*
Też cie kocham ale... ja do ciebie nie pasuję...
Znajdziesz sobie lepszego.

<daj nam spokój!>
Nie pasujesz?
Znajdę lepszego?
*furia*
ty naprawdę sądzisz, że do mnie nie pasujesz?
To dlaczego nie odszedłeś przy pierwszej lepszej okazji?

Chciałem.... chciałem...
Ale Timo mnie powstrzymał.
A teraz poprostu chciałem wyjechać na jakiś czas, poukładać sobie wszystko.

poukładać wszystko a co tu jest do układania?
parę puzzli?

Aju, ja muszę trochę pobyć sam.
Mam teraz mętlik w głowie.

mętlik?
daruj sobie!
*zirytowana odeszła*

Aju!
*usiadł na ławce i schował twarz w dłoniach*

Aju...
*nawet nie zauważył kiedy pociąg przyjechał na stację; wstał*
[D: Jedziemy?]
Nie.
[D: To co robimy?]
Ty wracaj do domu.
[D: A ty?]
Idę do przyjaciela...
*poszedł*

*przyjechał pociąg i wysiadła z niego dziewczyna*
*wzięła plecak i odeszła ze stacji*

*nagle przyjeżdża pociąg od którego ,,bije" czerwona aura,wysiada z niego blondynka w czarnym płaszczu żegnając się z jakimiś ludżmi,przysiada*

*przyszła i usiadła na jakimś murku*
*mrok zasłaniał jej pół twarzy, widać było tylko skrzydła*
Po co ty przybyłaś? tu jest niebezpiecznie.

Hmm... *uśmiecha się pod nosem* Niebezpiecznie?

*uśmiechnęła się perfidnie*
i dlatego jest czasem zabawnie
*wyszła z cienia i pokazała swoją twarz*
Jestem Aja...........

*ma ząłożony kaptur tak że nie widać twarzy*

A ja Yurikin. *Ma uspokajający głos *

*zaczęła się śmiać*
Kto nadaje dziecku imię Yurikin?

Hmm. *siedzi dalej*

*uspokoiła się trochę*
dobra, przepraszam
często tu się spotyka dziwne imiona, ale Yurikin to już wogóle dziwne!
*lekko się zarumieniła*
Chociaż czasami........

*wyjmuje z torby złoty i piękny Krzyż ,wystawia je przed siebie ,a on zaczyna świecić* Hmm. *chowa krzyż*

*spojrzała na Yurikin jak na wariatkę*
co ty wyprawiasz?

Nic... *wstaje i odchodzi*

hmmmmmm
*odlatuje*

LOL [link widoczny dla zalogowanych]