Łąka

Chyba nic z tego nie będzie........
*odlatuje na zwiady*

*pojawia się*
*odnajduje Atalantę i Nicefora*
Może się uda...
*mamrocze coś, otacza ją jasne światło*
*po kilku minutach upada na kolana*
Chyba się udało..
Za godzine się ożywią.
*uśmiecha się i upada z wycięczenia*
[A: *uśmiecha się* Dobra dziewczyna xD]

*budzi się i wstaje*
Nie udało się....
*znika*

*przychodzi, kładzie się na trawie i patrzy w niebo*

*wstał i poszedł bez słowa do swojego pokoju w domu wspólnym*

*pojawia się demon (jak widać na zdjęciu^^)*
Nareszcie... udało się...
Ale... po co mnie tu wysłałeś...

*demon zmienia się w Archiego, który pada na kolana*
Muszę... się do tego... przyzwyczaić.

*idzie nad rzekę*

*przybiegł i zdyszany padł na trawę*
[D: Co z tobą?!]
Nic...
[D: Powinieneś być teraz z Ają.]
Chcę pobyć sam...

*wstał i popatrzył na spokojną łąkę*
Czemu nie mogę mieć tak spokojnego życia.
*pojawili się Kain i Raziel*
[K: Wracamy do twojego dziadka.]
Rozumiem.
Odpoczniecie trochę.
Dziękuję wam za wszystko.
[R: My też dziękujemy.
Żegnaj Mistrzu.]
Żegnajcie.
*ukłonili się Archiemu i zniknęli*
No to Draco... idziemy do domu.
[D: Jasne!]
*poszli do domu*

*przyszedł na łąkę i usiadł pod drzewem pogrążając się w medytacji*

*ocknął się*już noc...
Tam: Późno już.. zbliża się druga w nocy
Del: Tak późno, że aż wcześnie... *przeciągnął się i strzyknęło mu w kościach*..mmm...chyba sobie pochrapie...
Tam: *gleba* Przed chwilą spałes!!!
Del: Medytowałem, a to co innego! *mruknął włażąc na drzewo*
Tam: Nie możemy udać się do hotelu? *spytała zrezygnowana*
Del: Nie! Tu mamy wszystko czego nam trzeba! Natura jest hojna*powiedział układając się na gałęzi*
Tam: Czy jesteś pewien, że Cię utrzy..*nie dokończyła bo nagle coś trzasnęło i zleciał na ziemię Delgar*
Del: Ugh -.-" Mówiłaś coś o hotelu?
Tam: A co? Natura Ci poskąpiła?
Del: Daruj sobie ==" *warknął i ruszył do miasta*

*przyszedł i usiadł w cieniu jednego z nielicznych drzew*
Ehhh.... jak tu spokojnie...
*gołą dłonią zewrał kwiatka, który prawie natychmiast zwiędł*
Najwyraźniej tak musi być...
*popatrzył w niebo*

*Archi z oddali usłyszał wybuch*
He... Aja znowu coś kombinuje...

*po pewnym czasie Archi wstał*
No... chyba czas wrócić do domu.
*nagle jakby odruchowo odskoczył a w drzewo wbiła się strzała*
Kto tam jest?!
Wyłaź!

*Archi wyostrzył wzrok i zauważył między drzewami zamaskowaną postać*
Mam cie...
*postać wystrzeliła kolejną strzałę a Archi złapał ją jakby nigdy nic*
Wow.... i ja to zrobiłem??
*pobiegł w kierunku napastnika ale już zniknął*

*przyszła na łąkę i zobaczyła Archiego*
Za kim tak gonisz?

*zatrzymał się i rozejżał nerwowo*
Niech to!
*spojżał na Aję*
Ktoś chciał mnie załatwić.
*rzucił jej strzałę*

*złapała strzałę i zaczęła się jej przyglądać*
mmmmm świetna strzała
ostry grot, idealne lotki, średnia prędkość 30km/h przy dobrym łuku
*spojrzała na Archiego*
Trudno przed nią uskoczyć a co dopiero złapać w locie
jak ci się to udało przeżyć?

Sam nie wiem.
W pewnym momencie strzała ruszała się jak żółw.
*w mgnieniu oka przebiegł i stanął za Ają*

*uśmiechnęła się*
jeżeli moja nauka nie poszła w las, to powiem, że coś ci dało wielką prędkość

*uśmiechnął się*
I nie tylko prędkość.
*przykucnął i wyskoczył w górę na ok. 5m, zrobił salto w przód i wylądował za Ają*
Jestem także silniejszy i zwinniejszy.

Właśnie widzę
*spojrzała na Archiego*
Skoroś silny, to pokaż swą siłę

Jak chcesz.
*podszedł do jednego z drzew i zaczął się z nim siłować*

*uśmiechnęła się*
a może ci pomóc?

*objął drzewo*
Nie trzeba.
*Wysilił się i wyrwał je z korzeniami*
Masz jakieś wątpliwości?

może jakieś mam......

Sam nie wierzę w to co robię.
*wstawił drzewo w dziórę po nim*
Muszę coś sprawdzić.
*zaczął iść*

co chcesz sprawdzić?
*podleciała do Archiego*

Te zdolności ujawniły się kiedy uaktywnił się ten wirus.
Chcę sprawdzić, czy to ma ze sobą jakieś powiązania.
*poszedł do szpitala*

jednak moja chora teoria jest bardzo możliwa...
*poleciała za Archim*

*stanął w miejscu skąd do niego strzelano i zaczął się rozglądać*
Ciekawe...
*podniósł złamaną gałązkę*
Myśliwy... *powąchał gałązkę* stał się zwierzyną...
*ruszył po śladać i trafił do lasu*

[link widoczny dla zalogowanych]

LOL [link widoczny dla zalogowanych] !

[link widoczny dla zalogowanych]

My girlfriend's private videos Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

I come!
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Dołączył: 14 Mar 2007

Carmen Electra Giving A Head And Taking A Load!
[link widoczny dla zalogowanych]

Wet video starring incredible asian girl!
[link widoczny dla zalogowanych]