Góry śnieżne

-Lepsze wyjście nr.1 skłonić Draco do wejścia do kła.-powiedział Yoh.-[Ami:A nie lepiej rozbić jego medium?].-(Do ducha) A pamiętasz co się stało z X-laws?

Powiem tak...
Znając naturę smoków nie będą chciały żadnej pomocy.
Więc namówienie ich na wejście do kła będzie bardzo pracochłonne,
a i rozbicie medium nie będzie łatwe bo nie wiemy co to jest...

A może medium dla smoka to kieł?

Eeee... właśnie o to chodzi że chcę aby on wszedł do tego kła ^^
*pokazuje kieł zawieszony na szyi*

Może go rozdrażnić?-spytał Yoh.-Poczekaj pójdę się czegoś dowiedzieć.-pobiegł do domu.

Co ten wariat znowu wymyślił ^^'

Yoh wrócił z Ają.
Co? Ja jestem wariatem ><#.

w tej kwestii zgadzam się z Archim ^^

*zdziwiony widząc tu Aję*
Yoh! To zbyt niebezpieczne....
A jeżeli Aji coś się stanie??

Archi, nie martw się o mnie ^^
[Aj, An i To: Strażnicy świątyni Komoczan nigdy się nie poddają. XD]
Właśnie, więc gdzie ten rozdziczony przypadek?

Phh...
*uśmiecha się*
Dzięki Aja... jesteś wspaniała ^^.
No to chodźmy go poszukać!
*rusza w stronę góry*

*Biegnie za Archim a Angel przed nimi i szuka tropu*

*idąc Archiemu zebrało się na rozmowę ^^*
Aju.... czy Yoh Ci się podoba? ^^

trochę....
jest nawet uroczy.
trochę go potrenować, wiesz gwizdek, bat ..............
^^

Hehe... zaczynasz mówić jak Anna ^^
Bez urazy ^^
Bo wiesz... coś mi się zdaje że on czuje do Ciebie miętę ^^

po 1: Uwielbam męczyć mężczyzn a oni o tym nie wiedzą ^^
po 2: Tak sądzisz?

Co do 1. To już zauważyłem. ^^
Co do 2. Tak.... przynajmniej ja to widzę...

echhhh =='
nigdy nie zrozumiem mężczyzn =='
[Aj:Wiem co mówisz =='. To: Co proszę? Aj:Nic, nic ^^.]
Cicho, wiecie że Draco jest ojcem smoków, a gdyby nie smok nie byłoby by tu was!

Co masz na myśli?

Bo wiesz.......... Ojcem Angel, Ajmi i Thomasa jest smok, a matką lisiczka...............

Hmmmm... nie wiedziałem.
*uśmiecha się*

bo to zupełnie nie znany gatunek, i już wymarły odkąd Hao doleciał do świątyni.
*płomień w oczach*

Już dobrze.....
Wiesz.... w ogóle Draco nie miał być moim duchem.
*spuścił głowę*

dlaczego?
mów.
*podnosi delikatnie głowę Archiego*

Bo..... gdy się dowiedziałem że moimi duchami miały zostać wampir i demon....
Przeraziłem się... Uciekłem z domu i zawędrowałem do nieznanej mi jaskini,
gdzie znalazłem olbrzymie cmentarzysko smoków.
Nie było tam żadnego ducha oprócz Draco, który przyżekł mi ochronę w zamian za przywrócenie go do życia...
I taki mamy układ...

rozumiem cię, ja na początku nawet nie miałam zostać szamanką.............................
wampir, demon.................... nawet ciekawe *oczko*
rozumiem twój ból Archi.
[An: Znalazłam!]
Doskonale, chodź Archi.
*Biegnie za Angel*

No to się zacznie...
*zaczyna się niepokoić*

spokojnie Archi
ty nie znasz MOICH możliwości
*znaczący uśmiech*

Hehe.....
Może..... jeżeli odzyskam Draco się zmierzymy ^^

może..............................
ale wtedy będziesz musiał sobie szykować miejsce w szpitalu
*śmiech*

Jeżeli będzie tak jak opowiadał mi dziadek.... to będę miał wielokrotnie większą moc więc uważaj...
*zaczyna się śmiać pod nosem*

a ty wogóle wiesz co to moc "Kom"?

*prawie kładzie się ze śmiechu*

*pojawia się*
Przepraszam, co przegapiłam?
Zaspałam ^^''
[M: Jak zawsze =='']
HEJ ! Mogłaś mnie obudzić !
Więc jakie plany z Draco??

Rei jak narazie kłócimy się kto ma wiekszą moc ^^
[An: Chodźcie już!]
dobrze, dobrze
chodź Rei, Archi ^^

Zaczynam naprawdę się bać że wam się coś stanie...

Archi...........................
*pogarda w oczach*
nie jesteśmy słabymi kobietami ^^

Wiem że nie jesteście słabe...
Ale tak się wychowałem i nie mogę się tego oduczyć.
Wybacz
*uśmiecha się słodko*

HEJ !
Ja napewno, a nawet jakby coś nam sie stało to przeteleportuje sie do was i uciekniemy ^^''
Więc jakie plany??

Trzeba go porządnie wkurzyć... nie będzie to trudne skoro ma ze sobą osobowości dzikich... smoków...
Nie ściągajcie jego uwagi wyłącznie na siebie.... mam wystarczającą ilość foryoku aby odeprzeć atak....
W pewnym momencie "zgubię" Kieł Smoka, a Draco wie że jest mu on potrzebny.
Gdy już go użyje.... a napewno go nie połknie ani nic bo ja mam nad nim kontrolę Wy zaatakujecie Kieł z całych sił.....
Zgoda?

Great ^^''
Znaczy zgoda ^^''
Gotowi??

Jaki ze mnie idiota......
*łapie się za głowę*

gotowi! XD
[An: uwaga zbliża się!]

Dlaczego tak myślisz?
Dlaczego idiota?
Coś nie tak?
*podchodzi do Archiego*

co się stało Archi?

Zapomniałem o tych dwuch....
O Razielu i Kainie!! Tych duchach o których Ci mówiłem Aju...
Przecież oni mogą nam pomóc.....
Kiedyś ich nie lubiłem.... ale gdy trochę się ich pozna to są nawet fajni....

*Nadlatuje Draco*
Zajmijcie się nim.... ja wezwę wsparcie.....

(same piszcie co Draco robi)

*Archi chowa się za skałą i odmawia coś w rodzaju modlitwy*

Dobra, trzeba go wkurzyć *myśli*
OK, ty kupo łusek ^^''
[D: ??]
Tak, to było do ciebie.

Strażnicy! do ataku!
*Aja się unosi i z wisiorka wylatuje kamyk zaczyna świecić,
Aja przytula go do serca i pojawia się na niej złota zbroja.
jej duchy również się unoszą i się zmieniają................*

Hmmm.....
Ale ja jestem, leniwa ^^''
*co chwile sie teleportuje wokół Draco*
Ty... łuski...
Miya !
*nagle atakuje Draco*
Niezbyt dobrze..
*Draco atakuje ogniem, rani Rei w noge*
Auć...
Zła taktyka...

*Duchy zmieniają się:
Thomas: [link widoczny dla zalogowanych]
Angel:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ajmi:
[link widoczny dla zalogowanych]
*
Strażnicy!Atak!
Złota strzała!
*Ajmi, Angel, Thomas i Aja (Ze złotej kuszy) wysłali w stronę Draco potężną falę uderzeniową*